Nadskawiańskim szlakiem. Nie tylko Mistrz Twardowski, kremówki i dinozaury

Szeroki widok na Jezioro Mucharskie z drona.
Co łączy smoka Kicka, Mistrza Twardowskiego, wadowickie kremówki i zatorskiego karpia? Oczywiście wyprawa z biegiem Skawy. Podczas niej odwiedzimy również miejsca związane z wieloma znanymi postaciami, będziemy mogli zrelaksować się w parkach rozrywki lub na górskich szlakach. Ruszajmy więc na ciekawą i smakowitą wyprawę.

Patrząc na bieg Skawy na mapie, można by powiedzieć, że to bardzo niezdecydowana rzeka. Najpierw płynie na wschód, potem, jakby nie spodobały się jej Gorce skręca szerokim łukiem na zachód, tocząc wody między stokami Beskidu Żywieckiego i Beskidu Makowskiego, po czym w okolicach Suchej Beskidzkiej kieruje się zdecydowanie na północ i koło Smolic wpada do Wisły.

W zasadzie to dobrze, że przyroda nie wybrała prostego rozwiązania i Skawa nie łączy się w okolicach Chabówki z Rabą, bo dzięki temu podróżując jej doliną można poznać południowo-zachodnią część Małopolski. Sugerujemy, by przed wyruszeniem zapoznać się ze specjałami okolicy, przez którą będziemy podróżowali, by dobrze zaplanować miejsca odpoczynku i posiłków.

Zapraszamy więc na wyprawę z biegiem Skawy, która przez znaczną część swego istnienia niezbyt rzuca się w oczy turystom.

Od Wsiowego Potoku, przez pole bitwy do Jordanowa

Źródła Skawy znajdują się w okolicach Przełęczy Spytkowickiej, a najwyższy jej odcinek nazywany jest tradycyjnie Wsiowym Potokiem. Na tym odcinku doliną Skawy biegnie droga krajowa numer 7, prowadząca od przejścia granicznego w Chyżnem do Rabki, gdzie łączy się z popularną „zakopianką”.

W Spytkowicach warto odwiedzić kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, który mimo niezbyt fortunnych przebudów z drugiej połowy XX wieku wyróżnia się w otoczeniu. W jego głównie rokokowym wnętrzu zwracają uwagę kamienna chrzcielnica, stacje Drogi Krzyżowej i posąg Chrystusa Zmartwychwstałego.

Za Spytkowicami podróż z biegiem Skawy może przebiegać na dwa sposoby – przez Wysoką wprost do Jordanowa, co będzie oznaczało przecięcie zakola, jakie rzeka tworzy w tym miejscu lub przez miejscowość Skawa do Naprawy, czyli niemal dokładnie wzdłuż rzeki.

Pod względem turystycznym atrakcyjniejsza jest pierwsza opcja. W Wysokiej znajduje się późnorenesansowy dwór obronny z XVII wieku o unikatowych wartościach architektonicznych i historycznych. Wokół budynku można dostrzec ślady tarasowego ogrodu włoskiego i swobodnego parku krajobrazowego. Dodajmy, że w miejscowości tej w 1816 roku urodził się ksiądz Józef Stolarczyk, pierwszy proboszcz parafii w Zakopanem.

W okolicach Wysokiej w 1939 roku rozegrała się jedna z większych bitew kampanii wrześniowej. 10 Brygada Kawalerii dowodzona przez pułkownika Stanisława Maczka powstrzymywała nacierające od południa wojska niemieckie. Walki z przeważającymi siłami trwały kilkanaście godzin, co opóźniło natarcie i pozwoliło Armii Kraków wycofać się na wschód, unikając okrążenia.

Wjeżdżając do pobliskiego Jordanowa po lewej stronie miniemy imponujący budynek zwany Poczekaj. To dawny zajazd zbudowany w połowie XIX wieku. W mieście znajduje się wiele budynków zaprojektowanych przez wybitnego architekta Jana Sas Zubrzyckiego. Nie sposób nie zauważyć Ratusza Miejskiego, budynku dawnego Sądu Grodzkiego czy kościoła p.w. Przenajświętszej Trójcy będącego sanktuarium Matki Bożej Trudnego Zawierzenia. O urokach okolicy można się przekonać z wysokości wieży widokowej na Hajdówce, z której roztaczają się piękne widoki na masyw Babiej Góry, Beskid Makowski a przy dobrej widoczności także na Tatry.

Z Jordanowa niedaleko jest do Sidziny, z której wybiega ciekawy szlak pieszy na mało znane, ale urokliwe Pasmo Polic.

Na spotkanie z Mistrzem Twardowskim

Od Jordanowa wzdłuż Skawy biegnie droga krajowa numer 28, zwana Trasą Karpacką, która przecina Małopolskę równoleżnikowo. Od Osielca, gdzie wzrok przyciąga widoczny z daleka kamieniołom, drodze towarzyszą tory kolejowe szlaku prowadzącego do Chabówki i dalej do Zakopanego.

W Osielcu stoi neoklasycystyczny kościół świętych Apostołów Filipa i Jakuba, wybudowany w latach 1838-1841. Ze świątynią wiąże się kilka ciekawostek – jeden z tutejszych proboszczów, ksiądz Edward Komara, był później biskupem w Tarnowie; pierwsze organy do świątyni wykonał samouk z Lubnia, a w parafialnym archiwum znajduje się list z okresu międzywojennego napisany w języku chińskim przez księdza Tomasza Tsitsikara z Mandżurii.

Na uwagę zasługuje również stojąca w centrum wsi kaplica, w której wnętrzu umieszczono rzeźbę z piaskowca przedstawiająca upadek Chrystusa. Jest to prawdopodobnie trzystuletni posąg, który wcześniej znajdował się przed kościołem w Mucharzu.

Dalej droga prowadzi przez Kojszówkę, Juszczyn i Białkę (tutaj odchodzi droga numer 957 prowadząca przez Zawoję na Przełęcz Krowiarki i dalej do Zubrzycy Górnej na Orawie. Z Zawoi prowadzi wiele szlaków na Diablaka i Małą Babią Górę) do Makowa Podhalańskiego.

W tej ostatniej miejscowości w kościele Przemienienia Pańskiego czczony jest obraz Matki Boskiej Opiekunki i Królowej Rodzin. W wyposażeniu zwraca też uwagę barokowy krucyfiks w ołtarzu bocznym Bractwa Cierniowej Korony oraz klasycystyczna ambona.

Z Makowa blisko już do Suchej Beskidzkiej, gdzie w Karczmie Rzym Diabeł spotkał Mistrza Twardowskiego i porwał go na Księżyc. Inna z opowieści chętnie powtarzanych przez przewodników mówi, że przed wiekami w okolicy mieszkał złośliwy smok Kicek. Kiedy w końcu udało się go wygnać, ludność wyległa na rynek radośnie wołając Sucha bez Kicka, co miało dać początek obecnej nazwie miejscowości.

Zostawmy jednak legendy, skupmy się na faktach. Prawdą jest, że z Suchą Beskidzką związany jest Billy Wilder, jeden z najsłynniejszych reżyserów, zdobywca 6 Oscarów, twórca „Pół żartem, pół serio”. Jego rodzice na początku XX wieku prowadzili w Suchej restaurację dworcową. Sam budynek, leżący na szlaku Galicyjskiej Kolei Transwersalnej, po odrestaurowaniu w ostatnich latach zachwyca swoją specyficzną atmosferą.

Będąc w Suchej bez wątpienia trzeba zajrzeć do wspomnianej karczmy, by spróbować serwowanych tu staropolskich specjałów, albo tylko dla odetchnięcia specyficzną atmosferą tego miejsca. Obowiązkowym punktem pobytu jest też z pewnością wizyta w suskim zamku, wybudowanym przez krakowskiego złotnika włoskiego pochodzenia Gaspara Castiglione. Renesansowa budowla, ze względu na swój wygląd nazywana małym Wawelem, jest dziś siedzibą między innymi Muzeum Miejskiego i galerii sztuki.

Sucha Beskidzka to doskonałe miejsce wypadowe na szlaki turystyczne. Bezpośrednio z miejscowości szlak niebieski zaprowadzi nas przez wieżę widokową na Mioduszynie do Makowa Podhalańskiego, a w drodze powrotnej na Carhli spotkamy znaki czerwone, którymi wrócimy do Suchej. Z pobliskiego Krzeszowa można wyruszyć na Leskowiec w Beskidzie Małym, a ze Stryszawy na Jałowiec w Beskidzie Żywieckim.

Kto ma ochotę na papieskie kremówki?

Od Suchej Beskidzkiej Skawa podąża zdecydowanie na północ. Cały czas towarzyszy jej droga krajowa numer 28 biegnąca między stokami Beskidu Małego (po lewej) i Beskidu Makowskiego (po prawej). To część trasy samochodowej ze Stryszawy (z niezwykle interesującym Beskidzkim Centrum Zabawki Drewnianej) do Lanckorony, zwanej Miastem Aniołów, gdyż odbywa się tu Festiwal Aniołów.

W kilku miejscach trasa przebiega po zupełnie nowym śladzie, który został wytyczony w związku z budową zapory w Świnnej Porębie. Inwestycja sprawiła, że na mapie Małopolski pojawił się nowy zbiornik wodny – Jezioro Mucharskie. Jego zagospodarowanie turystyczne postępuje bardzo szybko, można już skorzystać między innymi z rejsów statkiem czy wejść na koronę zapory.

Kolejny miastem w dolinie Skawy są Wadowice, miejsce narodzin Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II. Poznanie miejscowości wymaga oddalenia się nieco od rzeki, wjechania do centrum. W miejscu, gdzie droga numer 28 skręca w prawo, należy jechać prosto aleją Matki Bożej Fatimskiej, minąć cmentarz i na kolejnym rondzie skręcić w prawo, by po kilkudziesięciu metrach, na kolejnym rondzie, w lewo, i ulicą Lwowską dotrzeć na plac Jana Pawła II, czyli wadowicki rynek.

Po dojechaniu do jego krańca skręcamy w lewo i już po chwili znajdziemy się na niewielkim płatnym parkingu. Alternatywą jest pozostawienie samochodu na jednej z okolicznych uliczek dojazdowych.

Najważniejsze obiekty w mieście: bazylika Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II i Muzeum Miejskie, znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie Placu Jana Pawła II. W jego pobliżu odnajdziemy także liczne kawiarnie serwujące słynne „papieskie kremówki”, o których Papież Polak wspominał podczas swojej ostatniej wizyty w Wadowicach w 1999 r.

Ciekawym pomysłem na poznanie historii i innych zabytków miasta jest spacer Szlakiem Galicyjskie Wadowice.

Przez Dolinę Karpia na spotkanie z dinozaurami

Dalsza podróż wzdłuż Skawy prowadzi drogą krajową numer 28. Z centrum trzeba wyjechać ulicą Lwowską na wschód i po dojechaniu do ronda, gdzie wspomniana trasa spotyka się z drogą numer 52, skierować się w lewo. Ulica okrążą centrum, mija dworzec kolejowy i na kolejnym rondzie drogi się rozdzielają. My podążamy na północ trasą numer 28.

W leżących nieopodal Graboszycach stoi bardzo ciekawy kościół p.w. świętego Andrzeja. To najdalej na wschód wysunięta drewniana świątynia typu śląskiego. W jej wnętrzu uwagę zwraca piętrowa zakrystia oraz obrazy podarowane przez królową Annę Jagiellonkę dla jej dwórki Małgorzaty, żony ówczesnego właściciela miejscowości, fundatora kościoła i budowniczego stojącego naprzeciw dworu obronnego.

W pobliżu stworzono Park Świętego Andrzeja Apostoła, który ma przybliżać gościom postać apostoła i jego towarzyszy. W jego pierwszej części znajdują się rzeźby przedstawiające sceny biblijne, a w drugiej figury osób, których święty Andrzej jest patronem. Oczko wodne z wodospadem, kamienny łuk i niewielka wieża widokowa tworzą unikalną atmosferę tego miejsca, zachęcają do relaksu i chwili zadumy.

Trasa prowadzi przez Dolinę Karpia, nazywaną również Mazurami Małopolski. Obie nazwy są w pełni uprawnione, bo w okolicy mnóstwo jest zbiorników wodnych, w których od wieków hodowany jest karp zatorski, zwany też królewskim, ze względu na swój delikatny smak, świeży zapach i oryginalny kolor.

O walorach tego zakątka Małopolski można się przekonać na Rowerowym Szlaku Doliny Karpia biegnącym przez 7 gmin leżących w dolinach Wisły i Skawy. Trasa prowadzi przez obszary chronione Natura 2000, Rezerwat Przyrody Przeciszów i Rudniański Park Krajobrazowy, znajdują się na niej dwór z XVIII wieku (w Brzeźnicy), zamek z XVI wieku (w Spytkowicach), Izba Regionalna Doliny Karpia (w Osieku) czy kościół pw. świętego Mikołaja (w Polance Wielkiej).

Innym sposobem na poznanie uroków okolicy mogą być spacery z kijkami do nordic walking. Oznakowane trasy dla miłośników tej formy wypoczynku istnieją w gminach Osiek, Przeciszów, Spytkowice i Zator.

Ta ostatnia miejscowość współcześnie kojarzona jest głównie z parkami rozrywki – oferującą przeróżne doznania Energylandią i skupionym raczej na przeszłości Zatorlandem, w którym spotkamy największego na świecie ruchomego dinozaura oraz greckich bogów i mityczne stworzenia. Znajduje się tu także Western Camp, czyli wioska rodem z amerykańskiego Dzikiego Zachodu. W każdym z tych miejsc trzeba spędzić cały dzień, by poznać wszystkie jego atrakcje.

Wisła na horyzoncie

Z Zatora jest już bardzo blisko (około 5 kilometrów) do ujścia Skawy do Wisły w miejscowości Smolice. Chcąc tam dotrzeć, trzeba skorzystać z lokalnych dróg biegnących między licznymi w okolicy stawami. Najciekawsza jest ta biegnąca przez Palczowice i przysiółek Rabusiowice.

W Palczowicach stoi drewniany kościół z XIX wieku wzniesiony na miejscu wcześniejszej świątyni wybudowanej w 1498 roku, która w okresie reformacji była zborem kalwińskim. W pobliżu kościoła zachowały się zabudowania folwarczne z ogrodem, czworakami i domkiem ogrodnika. Natomiast w Rabusiowicach znajduje się kopiec „Grunwald”. Pierwszy był usypany w 1910 r. przez mieszkańców wsi z okazji 500 rocznicy bitwy pod Grunwaldem. W okresie II wojny światowej Niemcy wysadzili go i wyrównali teren. Okoliczna ludność ponownie usypała kopiec w 1966 r., w rocznicę 1000-lecia Państwa Polskiego.

Po dotarciu do ujścia Skawy do Wisły sugerujemy jechać między rzeką i stawami przez Lipową, by od północy dotrzeć do Spytkowic, obejrzeć wspomniany już zamek, poznać uroki okolicy.

Tak oto kończy się podróż z biegiem Skawy. Nie musi to być jednak koniec poznawania Małopolski z wykorzystaniem dolin największych rzek regionu. Zachęcamy do odkrywania ciekawostek wzdłuż Wisły, Dunajca, PopraduSkawy, Białej czy Raby, wędrowania szlakami pieszymi, podróżowania trasami samochodowymi czy tematycznymi.

Multimedia


Baner - wydarzenia.jpg

Powiązane treści